
Jeszcze kilka lat temu nie wyobrażaliśmy sobie czystego domu bez ostrej chemii. W prawie każdej polskiej łazience znajdowały się płyny do czyszczenia toalety, prysznica, podłogi czy piekarnika. Bez zastanowienia wybieraliśmy popularne środki czystości z nadzieją, że dzięki nim nasz dom będzie lśnił. Odeszliśmy od naturalnych sposobów sprzątania, które stosowały wcześniejsze pokolenia - płyny na bazie octu, pasty z sodą i kwaskiem cytrynowym czy domowy proszek do prania.
Na szczęście coraz więcej wiemy o tym, że środki chemiczne, które miały nam zapewnić czysty dom szkodzą nie tylko nam, ale i środowisku.
Popularne środki czyszczące zawierają silne substancje, które mogą wywoływać alergie, podrażnienie skóry, błon śluzowych, świąd czy wysypkę. Są to między innymi SLS-y, SLES-y, amoniak, ftalany, EDTA, formaldehyd, chlor. Te wszystkie substancje są dodawane do płynów i proszków, których używamy na co dzień.
Niebezpieczny jest również popularny proszek do udrażniania rur, który zawiera wodorotlenek sodu. Jest to substancja żrąca, która stosowana w nieodpowiedni sposób prowadzi do poparzeń. Jest to szczególnie niebezpieczne, jeśli w domu są dzieci.
Negatywny wpływ na zdrowie to jeden z minusów używania popularnych środków do czyszczenia. Ważne, by pamiętać, że cała chemia mająca zagwarantować nam czyste mieszkanie trafia do wody wpływając negatywnie na organizmy żywe powodując zaburzenie funkcjonowania środowiska.
Na szczęście świadomość ekologiczna jest coraz większa, więc producenci wychodzą naprzeciw potrzebom klientów i oferują środki delikatniejsze, bez ostrej chemii, ale równie skuteczne. Ekologiczne środki bazują na związkach powierzchniowo czynnych pochodzenia roślinnego, sodzie, occie, olejkach eterycznych o właściwościach bakteriobójczych i odkażających. Są biodegradowalne, nie zaburzają ekosystemów, są delikatniejsze dla skóry i błon śluzowych i nie wywołują tak często alergii.
Jest wiele firm, które oferują bezpieczne, ekologiczne środki czystości m.in.
Bioexpert
LESSLY
Frosch
Klareko
Yope
Zielko
Każda z firm oferuje gamę produktów do wykorzystania w domu, dzięki którym bez ostrego zapachu chloru czy amoniaku pozbędziemy się zabrudzeń w łazience lub kuchni.
Gotowe środki czyszczące, nawet te ekologiczne, można zastąpić równie skutecznymi przygotowanymi w domu. Wtedy poza oszczędnością pieniędzy nie gromadzimy tak dużo plastikowych opakowań.
Domowej chemii do sprzątania używam już bardzo długo. Jakiś czas temu w nowym mieszkaniu odkryłam całą szafkę sklepowych środków czystości. Chciałam ją wykorzystać, ale nie dałam rady, bo zapach był tak ostry i drażniący, że po sprzątaniu musiałam wietrzyć całe mieszkanie. Na pewno nie był to zapach czystości.
Oto kilka sprawdzonych przepisów na domową chemię do sprzątania:
Domowy proszek do prania:
- 1 miarka boraksu
- 1 miarka sody kalcynowanej
- 1 miarka płatków mydlanych lub mydła startego na tarce
- kilka kropli ulubionego olejku eterycznego
Dobrze jest gotowe płatki mydlane zmielić na drobny proszek, lub całe mydło zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Wtedy mamy pewność, że mydło rozpuści się w wodzie i nie znajdziemy niemiłych niespodzianek po wyjęciu prania.
Wszystkie składniki mieszamy razem ze sobą i przechowujemy w zamkniętym pojemniku. Na całą pralkę ubrań wystarczą 2 łyżki domowego proszku.
Pasta do czyszczenia łazienki:
- 2 miarki sody oczyszczonej
- 1 miarka płynnego delikatnego mydła np szarego
- kilka kropli olejku eterycznego
Pasta idealnie sprawdzi się do czyszczenia wanny, umywalki, toalety, kafelków. Nie polecam czyścić nią szyby prysznicowej, bo ciężko zmyć biały osad. Z powierzchni ceramicznej jakoś łatwiej schodzi.
Płyn do czyszczenia szyb:
- 3 miarki wody
- 1 miarka octu
- kilka kropel płynu do mycia naczyń
Do wycierania super sprawdzi się żółta ściereczka Vileda. Nie zostawia smug i łatwo nią wytrzeć do sucha szklane powierzchnie.
Kiedyś nie wyobrażałam sobie nie dodawać płynu do płukania podczas prania. Zapach płynu na ulubionej koszuli lub piżamie kojarzył mi się z czystością i świeżością. Najśmieszniejsze było to, że nie zauważyłam po użyciu tego płynu, żeby ubrania były bardziej miękkie lub delikatniejsze w noszeniu.
Teraz do prania używam jedynie saszetki piorącej lub domowego proszku, a w walce z trudnymi plamami pomaga mi szare mydło w kostce lub płyn do mycia naczyń.
Jeśli nie wyobrażasz sobie nie dodać płynu do zmiękczania tkanin to oto przepis na bezpieczniejszy i ekologiczny.
Płyn do płukania tkanin:
- 200 ml wody
- 40g kwasku cytrynowego
- kilka kropel ulubionego olejku eterycznego
Wszystkie składniki po wymieszaniu trzymamy w zamkniętym pojemniku. Do prania używamy 3-4 łyżek gotowego płynu.
Jesteśmy coraz bardziej świadomymi konsumentami. Wybieramy ekologiczną, nieprzetworzoną żywność, kosmetyki z prostym składem, oraz środki czystości, dzięki którym nasz dom będzie lśnił, ale również będą bezpieczne dla nas i dla naszej rodziny.
Jeśli nie masz siły i ochoty przygotowywać domowego ekologicznego proszku do prania czy płynu do szyb to wybieraj świadomie produkty ekologiczne, których jest obecnie bardzo dużo. Skorzysta na tym na pewno cała rodzina oraz środowisko.